nieraz by
-
Chyba że i inne spójniki z że12.01.201612.01.2016W przypadku zwrotów takich jak chyba że, mimo że itp. przecinek powinno stawiać się przed całym wyrażeniem. Mam jednak nieraz problemy z zastosowaniem tej reguły w innych, podobnych (przynajmniej w moim odczuciu) przypadkach. Czy istnieje jakiś zbiór tego typu wyrazów albo zasada w teorii, która by to omawiała?
-
Betlejem, Nazaret, Jerozolima, Jeruzalem18.11.200418.11.2004Na którą sylabę powinien padać akcent w nazwach Betlejem, Nazaret, Jerozolima, Jeruzalem?
-
Pisownia cząstki żeśmy14.11.201514.11.2015Jak w poniższych zdaniach należy zapisać cząstkę żeśmy z poprzedzającym słowem – razem czy osobno? Dodam, że nie wchodzi w grę zmiana jak żeśmy na jak(e)śmy ani której żeśmy na którejśmy, gdyż zdania pochodzą z tekstu, który wydawca chce zmodernizować jedynie pod kątem ortografii i interpunkcji.
- Do mnie, jeśli zajdzie potrzeba, można pisać, jak żeśmy (jakżeśmy) się umówili, na adres p. Jadzi.
- W sprawie depeszy, o której żeśmy (którejżeśmy) mówili, nie mogę nic bliższego znaleźć.
-
powtarzanie wyrazów5.04.20025.04.2002Kiedy byłem w szkole, moja polonistka zawsze poprawiała mi na czerwono zdanie: „Moim ulubionym okresem jest okres romantyzmu”. Oczywiście chodziło o powtórzenie słowa okres. Wtedy mnie to bulwersowało, dziś zgadzam się z oceną polonistki. Niemniej w wielu przypadkach powtórzenie tego samego wyrazu jakoś mnie nie razi.
Pomijam tu oczywiście przypadki, kiedy chodzi o świadomy zamysł stylistyczny; pomijam wszelkie dilogie, anafory itp. Chodzi mi o zwykły tekst i o takie sytuacje, gdy trudno ocenić, czy powtórzenie już jest nadużyciem, czy jeszcze nie. W niniejszym pytaniu powtarzają się powtórzenie, przypadki, chodzi o, a także polonistka, którą mogłem zastąpić nauczycielką, ale nie zrobiłem tego, ponieważ wydaje mi się, że nie trzeba. Ale może trzeba?
Albo takie zdanie: „Przydawka stojąca przed rzeczownikiem opisuje go, stojąca po nim – klasyfikuje”. Czy jest istotne, by silić się na wyszukiwanie synonimu i zamiast drugiego stojąca pisać następująca? Albo w ogóle pominąć imiesłów? (Wystarczyłoby samo po nim).
Kiedy piszę sobie sam, niespecjalnie się tym przejmuję. Problem zaczyna się wtedy, kiedy dziecko prosi, by mu sprawdzić wypracowanie. Sprawdzam, nie razi mnie, a potem nauczycielka uznaje to i owo za błąd, w moim przekonaniu nieraz na wyrost.
Nie oczekuję w tej kwestii surowych uregulowań. Wierzę w to, że użytkownik języka ma tu stosunkowo dużą swobodę. Niemniej nie chciałbym za bardzo zabrnąć w liberalizm, bo może się okazać, że jednak…
Liczę (jak zawsze) na krótką odpowiedź, ale równocześnie wdzięczny byłbym za wskazanie, gdzie mógłbym znaleźć obszerniejsze omówienie tego zagadnienia.
Dziękuję.
-
Gimbusy chodzą do gimbazy16.02.201316.02.2013Szanowni Państwo!
Zauważyłam, że ostatnio dosyć często określa się uczniów gimnazjum mianem gimbus, a szkołę do której uczęszczają – gimbazą. Jaka może być geneza tych słów? W związku z tym jakie mogą być powody wykorzystywania słowa gimbus (pierwotnie kojarzonego jedynie ze szkolnym autobusem) do określania uczniów gimnazjum? -
Marki Maserati nie odmieniamy19.09.201819.09.2018Dzień dobry,
wiem, że temat był już nieraz poruszany, ale w dalszym ciągu nie mogę odnaleźć odpowiedzi na nurtujące mnie pytanie dotyczące odmiany przez przypadki marek samochodów. Konkretniej marka Maserati. Kogo, czego? Maseratiego czy Maserati? Z kim? Z czym? z Maserati, czy z Maseratim? Czy marki samochodów w języku polskim odmieniamy czy nie? i od czego to jest zależne? Z góry dziękuję za odpowiedź i rozwianie obecnych wątpliwości.
-
Byłem na Papieżu…8.03.20028.03.2002Szanowni i Ukochani Profesorowie!
Będę wdzięczny za ocenę mojej lingwistyczno-etycznej analizy pewnego wyrażenia, którą przedstawiam (jest to fragment mojego artykułu):
Przed jedną z pielgrzymek Papieża do Polski dziesięciu osobom postawiłem pytanie: „Czy będziesz w czerwcu na Papieżu?” i nikogo nie zdziwiło takie sformułowanie. A zatem wyrażenie być na Papieżu weszło do mowy potocznej.
Gdy Karol Wojtyła był jeszcze w Krakowie, nikt, kto uczestniczył we mszy odprawianej przez niego, czy w spotkaniu z nim, nie powiedział: „Byłem na Biskupie” czy „…na Wojtyle”. Rozwińmy rzecz szerzej. „Byłem na koncercie chopinowskim” – mówimy, gdy wykonawcą jest jakiś mało znany artysta, i najważniejszym jest tu Chopin. Ale gdy ktoś miał szczęście słuchać pianisty tej miary, co Małcużyński, powie raczej: „Byłem na Małcużynskim”, Chopin schodzi na dalszy plan. „Byłem na Rollingstonsach” – mówiło się. „Byłem na Wałęsie” – słyszałem też taką wypowiedź, gdy Lech był u szczytu swej popularności. Prawidłowe sformułowanie jest: „Byłem na spotkaniu (występie) z X”. Gdy jednak X staje się gwiazdą, bożyszczem tłumów, wówczas to, co on ma nam do przekazania, mało się liczy, najważniejszy jest on sam – idol. I w takich sytuacjach mamy tendencję mówić: „Byłem na X”.
Podczas papieskich pielgrzymek najczęściej uczestniczymy w Eucharystii odprawianej przez Ojca Świętego i jeżeli potem mówimy: „Byłem na Papieżu”, to należy wyciągnąć wniosek, że najważniejszym był tu sam Papież, a Ofiara Chrystusa jedynie tłem, dekoracją. Tak, język jest jak papierek lakmusowy, które może ukazać w nas samych rzeczy, jakich nie dostrzegamy, jakich często nie chcemy dostrzec.
Marek Przepiórka -
Lepiej bez przecinka niż z przecinkiem7.01.20147.01.2014Mam pytanie dotyczące stawiania przecinka w zdaniach ze składnikiem niezdaniowym. W jednej z Państwa porad (z 17.12.2010) pisali Państwo, że nie powinno się oddzielać tego składnika od reszty zdania („Wolę pójść z Kasią na randkę niż odrabiać lekcje”), jednak w Słowniku interpunkcyjnym wydanym przez PWN (J. Podracki, A. Gałązka, Warszawa 2002) jest zalecenie, aby ten przecinek wstawiać: „Łatwiej było powiedzieć, niż zrobić”. Jak w takim razie powinniśmy w tych przypadkach stosować przecinki?
-
na sermater28.02.200728.02.2007Chcę zapytać o pochodzenie i znaczenie zwrotu na sermater (nie wiem jak to się pisze). Często jest on używany w społecznościach wiejskich, ja miałem z nim styczność na Podkarpaciu.
Pozdrawiam, Bartek -
Nazwy czasów w języku angielskim18.09.201718.09.2017Szanowni Państwo,
mam pytanie w związku z poradą: https://sjp.pwn.pl/poradnia/haslo/present-perfect;1260.html. Prof. Bańko odsyła do poradni angielskiego wydawnictwa, a ja się zastanawiam, czy odpowiedź na to pytanie nie powinna być rozstrzygnięta na gruncie naszych norm i tradycji. Czy takich wyrażeń nie uznaje się po prostu za cytaty z języka obcego, w których zachowuje się ortografię oryginału?
Z wyrazami szacunku
Czytelnik